Misie na zamówienie/ Teddy bears to order
Czas podsumować ostatni czas, a był bardzo pracowity i gorący - bo pogoda dopisuję ;D
Miałam przyjemność uszyć kilka misiaków na specjalne zamówienie z imionami. Misie miały być wzorowane moim pierwszym - Misiem miętowym.
Jak już zauważyliście to nie są zwykłe misiaki, bo są to pandy! ;)
Pierwsze dwie sztuki pojechały do Bartka i Adama.
Kolejny jest dla Ignacego - ten jeszcze u mnie leży i czeka na odbiór ;)
Postanowiłam, że odejdę od szablonowej pandy i trochę zaszaleję.
Jest kolorowo i bajkwo - bardzo rysunkowo. Uszy są też inne, bardziej oklapłe, dzięki temu uważam, że jest bardziej uroczy i rozczulający.
Która wersja podoba się Wam najbardziej?
Miałam przyjemność uszyć kilka misiaków na specjalne zamówienie z imionami. Misie miały być wzorowane moim pierwszym - Misiem miętowym.
Jak już zauważyliście to nie są zwykłe misiaki, bo są to pandy! ;)
Pierwsze dwie sztuki pojechały do Bartka i Adama.
Kolejny jest dla Ignacego - ten jeszcze u mnie leży i czeka na odbiór ;)
Postanowiłam, że odejdę od szablonowej pandy i trochę zaszaleję.
Jest kolorowo i bajkwo - bardzo rysunkowo. Uszy są też inne, bardziej oklapłe, dzięki temu uważam, że jest bardziej uroczy i rozczulający.
Która wersja podoba się Wam najbardziej?
A tutaj moje pierwsze meteczki, które zrobiłam sobie sama ... myślę, że jeszcze zmienią swoją formę z czasem. |
Komentarze
Prześlij komentarz