Zimowe lalki/ Winter dolls
Uważam, że zimy już nie będzie,
w końcu nie zanosi się na śnieg i mróz,
a jednak naszła mnie ochota na lale w czapeczkach i w szalikach ;)
Marzyły mi się małe zimowe laleczki, które są opatulone od stóp do głów.
Śmiesznie może to wyglądać bo wczoraj pisałam post o lalach
z Afryki, a tu zupełne przeciwieństwo ;D
Miały być też Eskmoski, ale wyszło inaczej.
Jeszcze przyjdzie czas na laleczki w futrach ;)
Nie jestem specem od robienia na szydełku, nie jest to też mój debiut,
ale dziś postanowiłam zrobić coś dla jednej z lalek z tej pięknej włóczki.
Pierwotnie okularnica miała mieć szal ...
... ale wyszło inaczej ;)
Nie wiem czy pamiętacie tą lale, ale ona kiedyś była bez czapki.
Postanowiłam trochę ją ubrać i uważąm,
że bardzo jej do twarzy w tej zimowej scenerii ;)
Od początku nie miałam pomysłu na lale poniżej wiedziałam, że napewno
będzie miała taki kolor włosów, ale co dalej ....
... wyszła mała narciarka ;D
Jak zauważyliście albo i nie
na początku miała inne pompony na czapce.
A to moja ulubiona <3
Na dziś tyle ;)
Piękne są i przesympatyczne:) Szalik szydełkowy bardzo fajny pomysł :) Moja córka zrobiła na szydełku moim małym laleczkom spódniczki ;)
OdpowiedzUsuńUrocze i bardzo twarzowe mają wdzianka :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe są! Uwielbiam czapy, szaliki, pompony i one to mają!
OdpowiedzUsuńSliczne obie :))) Suuper Ci one wychodza :))) Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuń